Archiwum 11 maja 2005


maj 11 2005 Badanie nasienia
Komentarze: 2

Zgłosiłem się dziś na badanie nasienia. Wiadomo połowa zależy ode mnie tak więc należało by się przede wszystkim przebadać tym bardziej, że badanie jest łatwe i bezbolesne a nawet rzekłbym przyjemne. No więc zgłaszam się na badanie, miła pani każe czekać aż przygotuje pokój badań. Szczęściem w poczekalni nie ma nikogo tak, więc i wstyd mniejszy, chociaż wstydzić się nie ma czego. Po chwili zostaje zaproszony do pokoju, który od tej pory będę nazywał kanciapą, bo na nic innego nie zasługuje. Na stole znajduje zestaw ‘onanisty naukowca’ czyli gazetka porno i pojemniczek na nasienie. Gazetka poniekąd leciwa i raczej nie zachęcająca do ‘akcji’. No ale działać trzeba bo czas leci. Zza drzwi dochodzą odgłosy krzątaniny w poczekalni zza okna odgłosy ulicy. Generalnie czuje się trochę zestresowany tak jakby za chwilę miał ktoś wejść. Cholera niby drzwi zamknięte na klucz, ale te odgłosy nieprzyjemnie blisko moich drzwi. Atmosfera delikatnie mówiąc ‘nie nastrojowa’ no ale jak już pisałem nie ma na co czekać robię głęboki oddech i jazda. Po zakończonej ‘robótce ręcznej’ wychodzę. W poczekalni 80-letnia staruszka skarży się, że plomba jej wypada. Nie będę przecież wyskakiwał, z tekstem że sperma leży na stoliku i stygnie tak więc mówię, że próbkę zostawiłem w gabinecie i po wyniki zgłoszę się w poniedziałek. Wychodzę lekko przyśpieszonym krokiem nie wiem czemu ale czuje wstyd. Dlaczego? Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć. Generalnie niezbyt to była komfortowa sytuacja, konieczna ale do najmilszych nie należała. Pomyślcie teraz jak czują się kobiety (pierwszy raz) na badaniu u ginekologa? Jak bardzo delikatny powinien być taki lekarz? Myślę, że każdy ginekolog powinien przechodzić jakieś kursy psychologiczne bo z opowiadań Słoneczka mojego to niektórzy zasługują na ostrego kopniaka traktując kobiety bezdusznie i bez wyczucia. Ostatnio Słoneczko z racji przeciągających się bólów po łyżeczkowaniu i utrzymującemu się krwawieniu było właśnie u kogoś kto chyba zasługuje na wspomnienie. Pan doktor Jarosław Kaczyński cierpliwie i spokojnie wytłumaczył co się dzieje, dlaczego tak się dzieje czym uspokoił nas oboje. Na dodatek zdziwił się dlaczego Słoneczko nie zostało poinformowane o tym, że może krwawić i mieć bóle, przy wypisie ze szpitala no ale cóż powiedzieć... POLSKA SŁUŻBA ZDROWIA – zdegustowani lekarze, przyzwyczajeni do łapówek i drobnych prezentów. Nie dasz to zapomnij o dobrym traktowaniu...

zapiski-taty : :